Bardzo lubimy czosnek i zużywamy go w dużych ilościach. Jemy go na surowo, dodajemy do potraw gotowanych i smażonych. Najpopularniejszą formą spożywania czosnku jest wersja suszona. Proces przygotowania i suszenia opisałem już na blogu. Tym razem pokażę wam, ile czosnku zebrałem w 2023 roku w naszym niewielkim ogrodzie. Odpowiem na pytanie, czy wszystkie posadzone ząbki czosnku zamieniły się w duże główki oraz opiszę swoje przemyślania, przed kolejnym sezonem.
#Kiedy sadziłem czosnek?
Ja sadzę czosnek tylko jesienią. W zależności od pogody, albo końcem października lub na początku listopada. Sadzę go dużo, bo sporo go zużywamy. Jesienią 2022 roku kupiłem trochę materiału do sadzenia czosnku oraz wykorzystałem czosnek ze zbiorów w roku 2022 i trochę kupionego w markecie. W sumie w całym ogrodzie posadziłem 400 ząbków czosnku. Podział na odmiany wyglądał następująco:
Czosnek ARKUS – 80 ząbków
Czosnek HARNAŚ – 160 ząbków
Czosnek gigant “Słoniowy” – 23 ząbki
Czosnek z własnej uprawy, nieznanej odmiany oraz “marketowy” – 137 ząbków.
Arkus, Harnaś i czosnek gigant zwany także słoniowym kupiłem na portalu aukcyjnym. Chciałem mieć pewność, jaką odmianę posadzę oraz porównanie tych kilku odmian. Był to także test, który czosnek najlepiej plonuje w naszej strefie klimatycznej.
Wpis o uprawie czosnku znajdziesz na moim blogu:
Własny czosnek – 15 podpowiedzi, jak uprawiać czosnek żeby mieć obfite zbiory
#Kiedy zbierać czosnek? Skąd wiadomo, że główki są już duże i czas na zbiory?
Teoretyczny czas zbioru czosnku to początek lipca. Nie można sztywno trzymać się zasady, że czosnek zbieramy np. 10 lipca i ani godziny wcześniej. Trzeba obserwować szczypior czosnku, jeśli połowa jest już żółta i obsycha, to czas, że czosnek trzeba zbierać. Zawsze można wyrwać jeden z ziemi i zobaczyć, czy główki są już duże i gotowe do zebrania. Lepiej czosnek zebrać kilka dni wcześniej niż zbyt późno. Jeśli spóźnimy się ze zbiorem, główki zaczną pękać a ząbki będą się ukorzeniać, żeby w kolejnym sezonie stać się zalążkiem nowego czosnku.
Na zdjęciu poniżej czosnek Harnaś, który już prosił się o zebranie.
#Zbiór czosnku, 2023 rok
Czosnek rósł u nas w ogrodzie od południowo-zachodniej strony oraz od północnej. W dwóch miejscach. Ten posadzony od północy miał gorsze warunki do wzrostu, później wykiełkował, miał mniej światła słonecznego, niższe temperatury. Dlatego też zostawiłem go dłużej w ziemi i zebrałem go niecałe dwa tygodnie później niż czosnek rosnący w cieplejszym i bardziej nasłonecznionym miejscu ogrodu. Zazwyczaj zbiór czosnku miał u nas miejsce około 10 lipca, ale w ty roku postanowiłem go przyspieszyć, bo niektóre główki zaczęły gnić, szczypior wysychał i bałem się, że za kilka dni nie będzie co zbierać. Jak w poprzednich sezonach, i tym razem zebrane główki miały różne rozmiary. Były malutkie, wielkości jednego ząbku czosnku, ale zdecydowana większość to duże, ładne czosnki. Czosnek rosnący od południowo-zachodniej strony zebraliśmy 1-go lipca, a ten rosnący od północy 12-go lipca.
Ciekawe było też to, że w ubiegłym roku nie udało mi się zebrać wszystkich główek czosnku. Kilka zostało na grządce i każdy ząbek wykiełkował oddzielnie. Byłem ciekaw, co z nich wyrośnie. Niestety, rewelacji nie było. Owszem wyrosły, ale malutkie główki czosnku. Każdy ząbek chciał zamienić się w nowy czosnek, ale bliskość innych, podobnych roślin sprawiła, że rośliny nie miały zbyt dużo składników odżywczych ani miejsca i wyrosło co widać na zdjęciu.
W roku 2023 zebraliśmy:
- Czosnek ARKUS – posadzone 80 ząbków – zebrane 80 główek
- Czosnek HARNAŚ – posadzone 160 ząbków – zebrane 122 główki
- Czosnek gigant “Słoniowy” – posadzone 23 ząbki – zebrane 21 główek
- Czosnek z własnej uprawy i marketowy – posadzone 137 ząbków, zebrane 216 główek
Zebrane plony widać na zdjęciach.
Najlepiej wypadł czosnek odmiany Arkus. Wszystkie ząbki jakie wsadziłem wyrosły, główki są zdrowe, duże, żaden nie zaczął nawet gnić i żaden szkodnik nie dobrał się do tego czosnku.
Trochę zawiodłem się na Harnasiu. Zebrałem ponad 30 główek czosnku mniej niż wsadziłem ząbków. Dużo Harnasia zgniło, nie wiem dlaczego. Wszystkie odmiany rosły w tak samo przygotowanej glebie, obok siebie, tak samo podlewane. Owszem, w jednym miejscu w grządce kret wykopał tunel pod czosnkiem, gdzie akurat rósł Harnaś, co spowodowało obumarcie korzeni oraz całych roślin, ale zgnite główki były też w innym miejscu grządki, gdzie kret nie narobił szkód. Po uzupełnieniu wiedzy okazało się, że czosnek Harnaś jest wczesną odmianą, którą należy zbierać 1-2 tygodnie wcześniej niż pozostałe. Ja trochę go “przeciągnąłem” w czasie i dlatego stało się tak, że część główek przepadła. Teraz już wiem, że zanim zabiorę się za uprawę jakiegoś warzywa, muszę nauczyć się je uprawiać.
Czosnek Gigant, zwany też słoniowym to był eksperyment. Niestety, jestem trochę zawiedziony. Główki miały być duże jak pięść, ząbki giganta wielkości śliwki. Niestety, jeśli już coś urosło, to był to jeden, maksymalnie dwa ząbki czosnku, w “normalnym” rozmiarze. Nie wiem, może gdzieś popełniłem błąd podczas przygotowywania gleby pod ten czosnek i stąd kiepskie wyniki? Tak czy inaczej, raczej nie będę go już sadził w ogrodzie.
Najsłabiej wypadły czosnki sadzone z materiału kupionego w markecie. Nie wiem, czy są one jakoś zaprawiane przed sprzedażą, żeby nie kiełkowały w sklepie i stąd kiepsko rosną? Główki są najmniejsze a zbiory nie są powalające. Owszem, jest ich dużo, ale małych. Z drugiej strony nie ma co narzekać, jakiś czosnek wyrósł, mały nadaje się do ususzenia i zmielenia idealnie. Jakby nie było to własne, zdrowe jedzenie.
Czosnek rosnący od północnej strony domu, gdzie światła słonecznego jest mniej, temperatury zwłaszcza zimą, niższe, ładnie wyrósł. Później wykiełkował, później był zebrany, ale nie mam co narzekać. Ładne, zdrowe, duże główki czosnku, które wyrosły z materiału własnego i kupionego w markecie spożywczym. Miejsce uprawy było wyściółkowane korą drzewną, niczym dodatkowo nie nawożone. Jestem miło zaskoczony, jak ten czosnek wyrósł. Teraz już wiem, ze z powodzeniem mogę sadzić czosnek w tym miejscu, a bliskie sąsiedztwo krzewów owocowych w niczym nie przeszkadza.
Na koniec muszę napisać, że jak liczyłem, wsadziłem 400 ząbków czosnku, a zebrałem 439 główek tego super zdrowego warzywa. Stało się tak, ponieważ kilka sztuk było wsadzonych w szklarni, a tego nie doliczyłem do sadzonych ząbków. Dodatkowo sporo główek musiało zostać z poprzedniego sezonu, nie zebranych, bo np. szczypior szybciej obumarł, nie wiedziałem, gdzie jest główka czosnku i jej nie zebrałem. Wynik jak dla mnie super. Zużywamy bardzo dużo czosnku, sporo jemy na surowo a dużo suszymy i używamy jako przyprawę do wszystkiego. Jak robimy suszony czosnek, opisałem już na blogu we wpisie: Czosnek suszony, nasz ulubiony
#Uwagi i spostrzeżenia związane z uprawą czosnku
Zbiory czosnku w roku 2023 uważam za udane, mimo kilku potknięć. Przed następnym sezonem czosnkowym wiem już, że:
- Różne odmiany czosnku należy sadzić w różnych miejscach w ogrodzie. Ja chyba trochę za późno zebrałem odmianę Harnaś, bo obok rósł czosnek Arkus, który miał jeszcze zdrowy, zielony szczypior i mógł jeszcze rosnąć. Harnaś dojrzewa nieco wcześniej, ale że obydwie odmiany rosły obok siebie, to wygląd Arkusa zmylił nieco obraz sytuacji i stało się jak się stało.
- Będę nadal testował różne odmiany czosnku, żeby wybrać te, które w naszej okolicy rosną najlepiej. Arkus jest już pewniakiem w kolejnym roku, bo zbiory są obfite. Postaram się jesienią kupić jeszcze inne odmiany i sprawdzić, czy dobrze będą rosły w naszym ogrodzie.
- Czosnku nie należy podlewać zbyt często. Zdarzyło mi się, że kilka razy podlałem czosnek obficie podczas cieplejszych okresów w czerwcu. Mogłem tym zaszkodzić odmianie Harnaś i sprawić, że kilka główek zgniło przez moją nadgorliwość. W przypadku uprawy czosnku ważne jest, żeby jesienią odpowiednio przygotować grządki, posadzić czosnek i później już nic przy nim nie robić. Powinien poradzić sobie sam.
- Czosnek gigant to u nas raczej niewypał. Owszem, być może skuszę się jeszcze na kolejny eksperyment, kupię kilka ząbków i posadzę go w innej części ogrodu, żeby sprawdzić, czy to kiepskie przygotowanie gleby, złe miejsce czy nieodpowiedni klimat dla tej odmiany. Ale w przyszłości raczej nie będę go sadził, bo zbiory są mizerne.
- Kilka ząbków czosnku miałem wsadzonych w szklarni. Miło się zaskoczyłem, bo wyrosły z nich duże, ładne główki czosnku. W kolejnym sezonie też posadzę czosnek w szklarni, prawdopodobnie wokół grządek, przy samym brzegu, żeby nie przeszkadzał np. przy sadzeniu pomidorów. Wierzę, że wyrośnie ładnie i będą obfite zbiory. A że w szklarni jest cieplej niż pod chmurką, to czosnek można zbierać nieco wcześniej, już w połowie czerwca.
- Czosnek można z powodzeniem sadzić w miejscu mniej nasłonecznionym, chłodniejszym, od północnej strony. Wyrośnie bez problemu, owszem, nieco później będzie do zbioru, ale w niczym to nie przeszkadza. Eksperyment z sadzeniem czosnku w miejscu chłodniejszym, gdzie jest mniej słońca a w pobliżu rosną krzewy owocowe uważam za udany i z pewnością powtórzę go w następnym sezonie.
Polecam każdemu własną uprawę czosnku. Nie jest trudna, nie jest czasochłonna a plony zazwyczaj są obfite. Jeśli jesienią dobrze przygotujemy glebę i nie będziemy czosnkowi przeszkadzać we wzroście, to urośnie ładny, duży i zdrowy.
Masz jakieś sprawdzone odmiany czosnku, które mógłbym posadzić w swoim ogrodzie? Widzisz błędy jakie popełniłem podczas uprawy czosnku a nie opisałem ich w tym wpisie? Zostaw swój komentarz, podziel się wiedzą i doświadczeniem, pomóż mi i innym czytelnikom bloga jeszcze lepiej uprawiać czosnek.