Ogródek warzywny przy domu, czy warto?

Ten wpis to moje przemyślenia, czy warto zakładać własny ogródek warzywny, i na co się przygotować rozpoczynając swoją przygodę z warzywniakiem. Sam uprawiam swoje warzywa od kilku lat, wiele już przeżyłem i co nieco mogę na ten temat powiedzieć.

# Kto może uprawiać ogród warzywny?

Według mnie każdy, kto chce, komu zależy, może uprawiać swoje własne warzywa. Nawet w mieszkaniu w bloku, na balkonie, w większej donicy, można mieć krzaczek pomidorów, szczypiorek, koperek, kilka rzodkiewek czy sałatę. Wystarczy chcieć. Nie musimy mieć od razu kilkudziesięciu grządek, dwóch szklarni i ogrodu warzywnego wielkości boiska piłkarskiego. Dla czteroosobowej rodziny wystarczy niewielki kawałek ogrodu, w którym posadzimy warzywa, które jemy, lubimy i chcemy uprawiać.

# Co mi daje własny ogród warzywny?

Przede wszystkim zajęcie, inne niż to, co wykonuję zawodowo. Po pracy mogę pójść, popracować trochę fizycznie, zająć się roślinami i patrzeć jak rosną, jak wydają owoce i jak zmieniają się w czasie. Nawet wyrywanie chwastów może być przyjemne i wykonywane z radością.

Ogród warzywny daje mi i mojej rodzinie zdrowe warzywa. Nie używam żadnych sztucznych nawozów, nie wykonuję oprysków roślin i wiem, co jemy. Owszem, jeśli warzywa rosną “pod chmurką”, to zdarza się, że wraz z deszczem spadają na nie różne zanieczyszczenia, ale to nic w porównaniu z przemysłową, nasyconą chemicznymi nawozami, produkcją żywności.

Ja w swoim ogrodzie uprawiam warzywa cały rok. Jasne jest, że najwięcej wiosną i latem, ale jesienią i zimą także zbieram plony. Mam w ogrodzie szklarnię z poliwęglanu, która jest całkiem dobrym izolatorem ciepła i nawet kiedy za oknem są niewielkie przymrozki, to w szklarni temperatura nie spada poniżej zera. Zimą mam w niej szczypiorek, sałatę, rzodkiewki i kiedy śnieg za oknem, my jemy świeże warzywa z własnego ogrodu.

Kolejną rzeczą jaką daje własny ogród, to oszczędności. Od czerwca do września nie musimy kupować warzyw, bo mamy swoje z własnego ogrodu. Pomidory, ogórki, cebula, czosnek, fasolka szparagowa, rzodkiewki, i wiele innych.

Ile można zaoszczędzić dzięki własnej uprawie warzyw? Moim zdaniem całkiem sporo. My liczymy oszczędności w setkach złotych. O ile latem warzywa są w miarę tanie, o tyle zimą ceny są dużo wyższe. A zamiast kupować w markecie, wystarczy wyciągnąć np. przygotowane wcześniej przetwory ze spiżarni lub mrożone warzywa z zamrażarki.

Własne warzywa, które najpierw wsadzimy do ziemi jako małe nasionka, później przesadzimy na grządkę a na końcu skonsumujemy dają satysfakcję, że dzięki naszej pracy i wytrwałości mamy własne jedzenie. Nic tak nie cieszy jak zdrowe jedzenie, które sami potrafimy uprawiać.

Własny ogród warzywny to też niezależność. Kiedy mamy warzywnik pod domem, i w każdej chwili możemy pójść, zerwać co potrzebujemy i przygotować pyszne danie, to czujemy się niezależni. Nie musimy jechać do sklepu, martwić się, czy jest tam jeszcze marchewka lub pomidory, czy już nie ma. Idziemy, zrywamy i możemy od razu jeść, niezależnie od sytuacji na świecie, dostaw do sklepu itp.

Dzięki pracy we własnym ogrodzie zdobywamy bezcenne doświadczenie i uczymy się szacunku do natury i uprawy roślin. W czasach kryzysu, kiedy trudno o świeże jedzenie, taka wiedza może być na wagę życia. Ten, kto będzie potrafił “wyprodukować” swoje własne jedzenie nie będzie się martwił o przyszłość swojej rodziny.

 



 

# Na co należy się przygotować, rozpoczynając przygodę z własnym ogrodem warzywnym?

Każdy, kto już kiedyś próbował swoich sił w samodzielnej uprawie warzyw, zna odpowiedź na to pytanie. Nowicjusze jeszcze nie.

Co roku, mniej więcej w lutym rozpoczyna się już ogrodowe szaleństwo. Pojawiają się pytania, o to, kiedy wysiewać pomidory, paprykę, jakie odmiany są polecane itp. Zaczynają się zakupy nasion, ziemi do wysiewu, narzędzi ogrodniczych, nawozów itp. Ogólnie pisząc, zmęczeni zimą, naładowani pozytywnymi emocjami ogrodnicy czekają w blokach startowych żeby rozpocząć uprawę swoich warzyw. Nowicjusze chłoną wiedzę, kupują i wysiewają wszystko, o czym pisze się na forach ogrodniczych i mówi w poradnikach.

Później wschodzą pierwsze nasiona, jest radość, duma, że wszystko idzie dobrze. Aż do czasu, kiedy rośliny trafiają do ogrodu. Tu pojawiają się pierwsze niepowodzenia, bo ślimaki wszystko zjadły, bo przymrozek zniszczył sadzonki itp. Im dalej w sezon tym jest tego więcej. Choroby roślin, inne szkodniki, mszyce, nornice, zwierzęta leśne itp. Co niektórzy poddają się, wjeżdżają w warzywnik kosiarką i kończą swoją przygodę z własnym ogródkiem.

Ja pamiętam swoje pierwsze pomidory. Nie miałem zielonego pojęcia jak je uprawiać. Wysiałem nasiona, wykiełkowały ale zrobiły się takie jakieś długie, wyciągnięte i wiotkie. Poddałem się. wywaliłem ziemię z tymi nasionami gdzieś w kąt ogrodu i później przysypałem jeszcze resztką kostek betonowych. Po kilku tygodniach kiedy tam zajrzałem, to zobaczyłem, ze wśród tych kostek wyrosły dorodne krzaki pomidorów. Szybko je odkopałem, przesadziłem w inne miejsce i takim oto sposobem miałem swoje pierwsze pomidory. Taki był ze mnie początkujący ogrodnik. Zacząłem od praktyki, a nie zdobywania wiedzy na temat uprawy warzyw. Po tej przygodzie zacząłem czytać, uczyć się i później było już tylko lepiej. 

Rozpoczynając uprawę warzyw w swoim ogródku musimy się przygotować i nastawić na obfite plony, ale trzeba się także liczyć z tym, że mogą się pojawić porażki i nie wszystko pójdzie tak jak należy. Z tyłu głowy trzeba pamiętać, że w ogrodzie pojawią się szkodniki, choroby roślin, zła pogoda i inne przeciwności, które sprawią, że niektóre warzywa nie urosną lub plony będą mniej obfite. Na początku będzie trudno, bo nie będziemy mieli doświadczenia i część rzeczy zrobimy niewłaściwie. Pierwsze porażki powinny sprawiać, że zaczniemy zdobywać wiedzę i uczyć się uprawy warzyw w naszym ogrodzie, w miejscu w którym mieszkamy. Własny ogród powinien uczyć cierpliwości, pokory i szacunku do natury. Każdy kolejny sezon będzie na pewno lepszy a plony obfitsze.

 

Ja od kilku lat staram się jak najwięcej warzyw, które jemy i lubimy, mieć z własnego ogrodu. Z każdym rokiem wychodzi mi to coraz lepiej, bo mam coraz lepszą ziemię w ogrodzie, coraz większe doświadczenie jako ogrodnik i staram się, pracując w ogrodzie, robić wszystko tak, żeby nie harować w nim jak wół. Można to osiągnąć, stosując kilka sposobów uprawy warzyw, ale to temat na inny wpis.

Jeśli myślisz nad założeniem własnego ogrodu warzywnego, to polecam, zakładaj. Przygotuj się jednak na porażki, niepowodzenia i to, że będzie trzeba się na początku sporo nauczyć i nabrać doświadczenia. Pierwsze sezony mogą być mniej satysfakcjonujące i udane. Ale jeśli wytrwasz, to z każdym rokiem będzie coraz lepiej i z ogrodu będziesz zbierał więcej plonów, niż będziesz w stanie wykorzystać. Tylko wytrwaj i bądź cierpliwy.

 


Jeśli uważasz, że ten wpis jest ciekawy i wartościowy, to doceń moją pracę i postaw mi kawę. Kwota symboliczna, a dla mnie będzie to motywacja do dalszej pracy nad wartościowymi wpisami.

Postaw mi kawę na buycoffee.to


0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x