Naturalny nawóz z drożdży pod ogórki i pomidory

Nawóz z drożdży piekarskich jest tani, prosty w przygotowaniu i bardzo skuteczny w nawożeniu roślin. W uprawie ekologicznej warzyw jest wręcz niezastąpiony. Podpowiem Ci, jak go przygotować i jak zasilać nim rośliny. Ja stosuję ten nawóz pod ogórki i pomidory. A jak przy okazji inne, rosnące obok warzywa skorzystają, to też będzie dobrze.

# Jakie właściwości mają drożdże i czym mogą zasilić warzywa?

Drożdże piekarskie, dostępne w każdym sklepie spożywczym, czy to w formie niewielkiej kostki, czy drożdży suszonych, to bardzo wartościowy materiał na nawóz. Są bogatym, naturalnym źródłem witamin z grupy B, potasu, magnezu, fosforu i wapnia. 

Dodatkowo, podane w postaci nawozu, zasilają rośliny w:

• organiczne żelazo
• cynk
• selen
• sód
• wiele aminokwasów i białek.

Systematyczne zasilanie warzyw i roślin nawozem z drożdży:

• stymuluje i wspiera rozwój systemu korzeniowego 
• przyspiesza wzrost roślin
• chroni korzenie roślin przed szkodliwymi mikroorganizmami w glebie
• chroni rośliny przed chorobami grzybowymi
• wspiera i stymuluje życie glebowe mikroorganizmów, poprawiając jakość gleby

# Jak przygotować nawóz z drożdży?

Do przygotowania nawozu z drożdży potrzebujemy:

• naczynia z ciepłą wodą, około 1-2 litry
• cukier, około 5-6 łyżek
• drożdże piekarskie, mogą być w formie suszonej lub tradycyjnej, niewielkiej kostki, którą można kupić w każdym sklepie spożywczym.

W zależności od tego, ile nawozu potrzebujemy, tyle dajemy drożdży. Jeśli mamy mało warzyw, i 10 litrów nawozu nam wystarczy, to potrzebujemy 4 łyżki cukru i 50 gram zwykłych drożdży lub 1 saszetkę suszonych.

Ja przygotowałem porcję na około 15-20 litrów nawozu. Dałem 2 saszetki suszonych drożdży i 6 łyżek cukru.

Przygotowanie nawozu to po prostu rozpuszczenie drożdży i cukru w ciepłej wodzie. Roztwór należy wymieszać, żeby drożdże rozpuściły się w wodzie i połączyły z cukrem, który jest ich pokarmem i paliwem. Tak przygotowaną miksturę należy odstawić na około 1-2 godziny, żeby drożdże zaczęły “pracować”.

Kiedy na powierzchni roztworu zacznie pojawiać się piana, znaczy to, że drożdże zaczynają pracować i konsumować cukier. Tak ma być, to nic groźnego. 

Po około 2 godzinach nasz nawóz może wyglądać, jak na zdjęciu poniżej. Piany jest zdecydowanie więcej i jest ona zwarta. To normalne, już czas na zaaplikowanie nawozu pod rośliny.

Zanim jednak naszym nawozem podlejemy rośliny, musimy go rozpuścić w wodzie. W moim przypadku, po rozpuszczeniu otrzymałem około 15-16 litrów gotowego nawozu drożdżowego. Teraz już nie pozostaje nic innego, jak podlać nim rośliny.

Ja pod jeden krzak pomidora lub ogórka wlewam około 0,3-0,4 litra nawozu.

Dobra rada: jeśli będziecie podlewać warzywa po gorącym, upalnym dniu, to podlejcie je na początku wodą. Nie musi jej być za dużo. Chodzi o to, żeby wysuszona ściółka i/lub gleba wchłonęła wylaną najpierw wodę. Zaaplikowany chwilę później drożdżowy nawóz będzie mógł spłynąć głębiej w ziemię i dotrzeć do korzeni roślin. Jeśli wylejemy nawóz na suchą, nagrzaną glebę, to spora jego część zostanie na powierzchni, nie dając nic roślinom. 

Jeśli mamy już gotowy nawóz, to nie pozostaje nic innego, jak spacer po ogrodzie i podlewanie nim warzyw/roślin. Można nieco uprościć sobie zadanie, przelać nawóz do konewki i zaaplikować trochę płynu pod każdą roślinę, ale wtedy porcje podanego specyfiku będą różne, w zależności od tego, ile nam się wleje pod każdy krzaczek. Jeszcze inny sposób, który czasem praktykuję, to dodanie nawozu do wody, którą wykorzystuję do podlewania kropelkowego. Ja zbieram deszczówkę do beczek. W jednej z nich mam pompę i co kilka dni uruchamiam ją, i warzywa są podlewane kropelkowo. Jak nie chce mi się biegać z konewką to wlewam nawóz do beczki z pompą, włączam nawadnianie i woda z drożdżami powoli jest aplikowana na grządki z warzywami. 

Nawóz z drożdży można stosować przez cały sezon. Ja stosuję do naprzemiennie, z gnojówką z pokrzyw. W jednym tygodniu zasilam warzywa pokrzywami, a w kolejnym nawozem z drożdży. Jeśli będziemy stosować tylko drożdżowy nawóz, to wystarczy, jak będziemy nim zasilać rośliny raz na dwa tygodnie. 

Ja ten naturalny, drożdżowy nawóz stosuję w swoim ogrodzie nie pierwszy sezon. Podlewam nim pomidory i ogórki. Zauważyłem, że podanie drożdży warzywom zapobiega lub solidnie opóźnia choroby warzyw, takie jak zaraza ziemniaczana i inne choroby grzybowe. Wygląda to tak, jakby roślina poprzez grzyby zawarte w drożdżach uodporniła się na inne szczepy grzybów i nie chorowała. Polecam każdemu.

Share on Facebook

Follow us